Roboty koszące

Roboty koszące

Roboty koszące nie są jedynie efektownym gadżetem. Jest to sprzęt, który możliwościami oraz efektywnością pracy przewyższa chociażby autonomiczne odkurzacze. Staranny dobór odpowiedniego urządzenia jest, co prawda, dość skomplikowany, lecz może zaowocować niezwykle zadowalającymi efektami. Zakup robota to znaczna inwestycja: należy przygotować się na wydatek nie mniejszy niż 4 tys. zł. Zależnie od powierzchni i stopnia zaawansowania urządzenia koszt ten może wzrosnąć do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wydanie takiej kwoty ma sens jedynie, jeśli mamy duży trawnik. Najmniejsze urządzenia są przeznaczone do pracy na maksymalnie 300 mkw.

Robot koszący – instalacja urządzenia

System autonomicznego koszenia nie obejmuje jedynie robota. Zazwyczaj pełen zestaw obejmuje stację dokującą oraz nie mniej ważne przewody niskiego napięcia. Służą one do wyznaczania stref pracy robota oraz wskazywania mu drogi powrotnej do stacji. Przewód graniczny jest rozprowadzany wzdłuż krawędzi trawnika. Tworzy on pętlę z prądem o określonej częstotliwości. Wyznacza ona obszar, poza który robot nie powinien wyjechać. Wiele robotów wykorzystuje również przewody powrotne – umieszczane wewnątrz pola pracy ułatwiają robotowi szybki powrót do stacji ładującej. Istnieją dwa sposoby instalacji tych przewodów. Metoda nawierzchniowa polega na przymocowaniu kabla do ziemi za pomocą specjalnych szpilek. Jednakże producenci zalecają wykonanie bardziej estetycznej i praktycznej instalacji pod ziemią. Usługa instalacji przez wyspecjalizowaną ekipę obejmuje zazwyczaj wkopanie przewodów w odpowiednich miejscach ogrodu. Właściwe projektowanie instalacji robota nie obejmuje jednak wyłącznie ograniczenia pola jego pracy, ale również rozmieszczenie przewodów w optymalnej odległości od siebie i przeszkód. Nie mniej istotne jest prawidłowe usytuowanie stacji oraz instalacji zasilającej.

Robot koszący – jak to właściwie działa

Przeciętny robot wykonuje swoją pracę całkowicie autonomicznie. Rozpoczyna ją od wyjazdu ze stacji ładującej zgodnie z zaprogramowanym przez użytkownika harmonogramem prac. Użytkownik może zdecydować na przykład, aby robot pracował zawsze w środy i niedziele między godziną 10. a 14. Urządzenie przemieszcza się samodzielnie po ogrodzie, wykorzystując algorytm lub dodatkowe dane z czujników w celu optymalnego skoszenia powierzchni. Kiedy efekt koszenia jest zadowalający, baterie się rozładowały bądź minął zaplanowany czas koszenia, robot samodzielnie wraca do stacji ładującej. Najpopularniejszą techniką powrotu jest przemieszczanie się robota wzdłuż kabla granicznego, aż do natrafienia na stację, która jest zawsze końcowym punktem przewodu. Inną metodą jest powrót wzdłuż kabla powrotu umieszczonego w ziemi. Sposób jego przeprowadzenia przez ogród umożliwia szybszy powrót robota niż w przypadku wędrowania za kablem granicznym. Najbardziej zaawansowane urządzenia potrafią również wracać samodzielnie bez użycia kabli, poszukując sygnału nadawanego przez stację na obszarze około 7 metrów.

Robot koszący – dodatki, które ułatwią pracę

Czym droższy robot, tym więcej funkcji oferuje. Wśród najważniejszych elementów warto wymienić czujnik deszczu – sprawiający, że sprzęt nie pracuje, kiedy warunki pogodowe są niesprzyjające. Niektórzy producenci oferują nawet zaawansowany czujnik pogodowy, który jest wykorzystywany przez robota do samodzielnego planowania koszenia zgodnie ze zwiększonym lub obniżonym tempem wzrostu trawy. Istotny jest również kod PIN zabezpieczający robota przed kradzieżą lub przypadkowym uruchomieniem przez dzieci albo zwierzęta. Niektóre modele mają także alarm oraz zapisują informacje o nietypowych zdarzeniach, takich jak podniesienie czy przewrócenie podczas pracy. Najbardziej zaawansowane modele oferują możliwość sterowania pracą i jej weryfikacji z poziomu smartfona, nawet z wykorzystaniem modułu GSM. Interesująca może się również okazać funkcja mapowania ogrodu za pomocą modułu GPS.